Arch

kultura

Forum Arch Strona Główna -> RECENZJE -> UKRZYŻOWANIE MARII czyli "PASJA" WEDŁUG GIBSONA
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
UKRZYŻOWANIE MARII czyli "PASJA" WEDŁUG GIBSONA
PostWysłany: Czw 13:04, 09 Sty 2014
Administrator
Administrator

 
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk





UKRZYŻOWANIE MARII czyli "PASJA" WEDŁUG GIBSONA





O filmie „Pasja” w reżyserii Mela Gibsona tyle napisano, że nie powinienem pisać niczego więcej z obawy, iż skoro napisano tyle, to pewnie napisano wszystko. A jednak nie, moim zdaniem napisano nie wszystko... Wielokrotnie czytałem, że to film porażający widza (modne ostatnio słówko) udręką straszliwie biczowanego Jezusa. Owszem; udręczają te sceny nieludzkiego, zwierzęcego katowania i brak ludzkich cech u rzymskich oprawców ale czy właśnie to „poraża” oglądającego?

Tak się złożyło, że pewnego jesiennego dnia, tuż o poranku w 2004 roku obejrzałem w telewizji „Jezusa z Nazaretu” (1977) w reżyserii Franco Zeffirellego a o zmierzchu tegoż dnia, w gdańskim kinie „Helikon” (dawny „Leningrad”) zasiadłem by obejrzeć osławioną „Pasję” Mela Gibsona. W obu filmach Jezus jest biczowany i chociaż Zeffirelli (w przeciwieństwie do Gibsona) mniej taśmy poświęcił scenom dręczenia Zbawiciela, to zasadniczych różnic pomiędzy obiema superprodukcjami nie dostrzegłem; ot, dwa filmy o jednakiej, doskonale wszystkim znanej tematyce religijno-historycznej.

A więc chociaż zasadniczych różnic nie dostrzegłem, dlaczego podobnie do innych widzów nie zauważyłem, jak panie z obsługi zapalają światła, odsuwają kotary na schody wiodące ku wyjściu? Dlaczego nie wstałem natychmiast gdy pokazały się napisy końcowe a przecież w takiej chwili zawsze wstawałem? Dlaczego ta i ów, ten i tamci siedzą w milczeniu; niektórzy płaczą a jeszcze inni zakrywają twarze? I dlaczego, kiedy w końcu znalazłem się na ulicy Długiej, towarzyszący mi kolega zapytał
- A coś ty taki biały jak kreda?

Więc dlaczego byłem „biały jak kreda”? Dlaczego odmówiłem pofilmowej herbatki w pobliskim koktajl-barze i popędziłem do domu, gdzie do późnej nocy siedziałem przed wyłączonym telewizorem myśląc o tym, co zobaczyłem w kinie? Dlaczego?

Pewnego dnia zrozumiałem; otóż "Pasja" jest filmem nie o męce Jezusa tylko o męce Marii. Nie o męce Marii-Przenajświętszej Panienki, nie o cierpieniu Marii-Dziewicy, nie o umęczeniu Marii-Niepokalanej! To film o cierpieniach, katuszach i niemej „pasji” kobiety imieniem Miriam; matki chłopca imieniem Jezus, Joszue czy Jeszua, którego urodziła w Betlejem a wychowała na stolarza w Nazaret. "Czy może być coś dobrego z Nazaretu?" (J 1:46). Owszem, Maria i wszystko, co od Niej pochodzi.

.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
UKRZYŻOWANIE MARII czyli "PASJA" WEDŁUG GIBSONA
Forum Arch Strona Główna -> RECENZJE
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin