Arch

kultura

Forum Arch Strona Główna -> O LITERATURZE i SZTUCE -> Ryszard Ziarkiewicz: The End of Art w Gdańsku
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
Ryszard Ziarkiewicz: The End of Art w Gdańsku
PostWysłany: Pią 1:44, 03 Kwi 2009
Administrator
Administrator

 
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk





The End of Art w Gdańsku

Ryszard Ziarkiewicz

[Wednesday, 29 November 2006]

Wystawa "Nowi dawni Mistrzowie", którą oglądam w Pałacu Opatów (odział sztuki współczesnej MN w Gdańsku) jest dziwna. Piękno jałowe, światło przygaszone, bohaterowie obcy. Nuda i eklektyczna groza. Nawet nagie ciała, których tu jest sporo, nie pociągają, bo są martwe. Jeśli to ma być odrodzona sztuka, to jak wyglądać będzie rzeczywistość, którą ta ideologiczna wystawa zapowiada? Czy w takim "raju" da się żyć? Według Donalda Kuspita - autora ekspozycji - tak! Wierzy on, że obrazy prezentowane na gdańskiej wystawie "przywracają idealizm człowiekowi."
Na wernisażu powiedział: - Jeżeli nowoczesna sztuka uprawia kult brzydoty i artyści atakują to, co piękne, to ja mówię: niszczycie w ten sposób zasady życia.


Pomiędzy tymi górnolotnymi słowami a obrazami, które mają podpierać tezę wystawy zieje jednak przepaść, bo nie da się stworzyć sztuki odrzucając rzeczywistość. Ale Kuspit uważa inaczej. Jego ostatnia książka "The End of Art" od pierwszej strony okładki z reprodukcją fragmentu pracy Damiena Hirsta Sweet Home (popielniczka z petami) do ostatniej strony przesączona jest, jak to mówią Anglicy "żarliwym negatywizmem". Nie mieści się w niej nurt nowych mediów, fotografia, wideo, film, instalacja, performance, sztuka trzeciego świata. Trudno oprzeć się wrażeniu, że jest to książka o sztuce, której nie ma i jednocześnie książka, w której nie ma sztuki, z którą obcujemy na codzień. To godne pożałowania unikanie rzeczywistości zgodne jest z główną tezą Kuspita, który obwiniając amerykańską krytykę przesiąkniętą duchem Marksa za entropię piękna, powołuje do życia coś z niczego.

"Nowi dawni mistrzowie", choć zapowiadana jako wydarzenie intelektualne i artystyczne o złowrogim posmaku rewolty prawicowej, w najlepszych momentach jest zaledwie mydlaną operą. Nie sądzę by prezentacja oliwska stała się gwoździem do trumny postmodernizmu, bo zamiast z nim walczyć powiela go w skrajnej, wynaturzonej postaci. "Nowi mistrzowie" zamiast zapowiadanej debaty sprzedają nam swoje obrazki o stylistyce oleodruków. Po co więc całe to zadęcie? Socjotechnika.

Bez żenady promuje intelektualną i estetyczną miernotę, która chce zbawić świat i odrodzić sztukę idąc przed siebie do tyłu. Wydarzenie w Oliwie wpisuje się jednak logicznie w lokalną strategię polityki kulturalnej sterowaną przez neokonserwatystów, dla których Donald Kuspit jest opatrznościowym autorytetem. Ale autor ekspozycji i organizatorzy wystawy wpadli w pułapkę zastawioną przez samych siebie. Kuspit, wyraźnie izolowany w środowisku międzynarodowym za swoje skrajne poglądy, zaproszenie z Gdańska przyjął jak dar losu. Dla zapraszających był przede wszystkim "żywym eksponatem" reklamującym ich własny konserwatyzm. Ręka rękę myje. Kuspit jest wart tyle, co promowani przez niego "nowi mistrzowie" i odwrotnie.


Istotna informacja

Współorganizatorem wystawy w Oliwie i wydawcą polskiej edycji książki Kuspita "Koniec sztuki" (The End of Art) jest Narodowe Centrum Kultury w Warszawie, którego dyrektor Marek Mutor (słynny harcerz i znawca pieśni biwakowych) podczas otwarcia wystawy powiedział:

- Mam nadzieję, że ta wystawa będzie prawdziwym początkiem dyskusji o kondycji sztuki współczesnej w Polsce.
Co Mutor miał na myśli mówiąc o "prawdziwym początku dyskusji"?


Kultura własnością polityka

Od lat artystyczne katastrofy w Trójmieście okazują się spektakularnymi sukcesami, bo podobają się lokalnej władzy. A podobają się, ponieważ jest ona ich współautorem, donatorem i promotorem. Kultura w Gdańsku stała się festiwalem manifestacji politycznych. Tak jednoznaczne i jawne stawianie na "mistrzów" i odgrzebywanie akademickich stereotypów przez rządzącą niepodzielnie na Pomorzu PO stawia ją jednak w dwuznacznej sytuacji: opozycyjna partia spełnia z nawiązką postulaty kulturowe PIS-u. Jaka więc jest jej prawdziwa tożsamość? Polityk, który gra na sztuce musi szczególnie uważać, by nie wyjść na idiotę. Wbrew pozorom na sztuce trzeba się znać. Stawianie przez czołowych pomorskich polityków (wszyscy z PO) na skrajnie prawicową sztukę ujawnia uniwersalny dylemat współczesnej polskiej prawej sceny politycznej -sztuczny i mechaniczny podział na dwie partie - PiS i PO. Przykład płynący z Gdańska jest zatem ostrzeżeniem dla wyborców, że mają pozorny wybór.


Konfrontacja bydgoska

W tym samym czasie, gdy w Gdańsku cieszymy się z mistrzów, w Bydgoszczy, która przeżywała trudne chwile po zwolnieniu Małgorzaty Winter ze stanowiska dyrektorki Muzeum, otwarto z wielką pompą wystawę "Nowe tendencje w malarstwie polskim" w Galerii Miejskiej BWA. Niemal wszystkie prace należą do "postsztuki" (postart - termin ukuty przez Kuspita), a więc sztuki zdegenerowanej.

Pouczająca, choć przypadkowa jest ta konfrontacja dwóch wystaw otwartych niemal jednocześnie. W Bydgoszczy pokazują prace malarze różnych pokoleń i nurtów. Obok Fangora, Kałuckiego, Opałki, Dwurnika i Winiarskiego są obrazy Bujnowskiego, Książka, Lejmana, Modzelewskiego, Susida, Sasnala czy Tarasewicza.
Ciągle mamy wybór. To pocieszające. Bylebyśmy tylko nie przysnęli i nie obudzili się w środku mydlanej opery.


Na ekspozycji prezentowane są w większości prace artystów amerykańskich. Pozostali uczestnicy pochodzą z Hiszpanii, Korei Południowej, Kuby, Kanady, Meksyku, Norwegii, Polski i Ukrainy. (Polskę reprezentuje Krzysztof Izdebski i Maciej Świeszewski - obaj z Gdańska oraz, pośrednio, Igor Mitoraj.)
April Gornik, Light and Trees

Wśród najważniejszych artystów zaliczonych przez Kuspita do Nowych Starych Mistrzów są: Lucian Freud, Eric Fischl, Vincent Desiderio, Paula Rego, April Gornik i Jenny Saville.


Więcej: [link widoczny dla zalogowanych]

.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ryszard Ziarkiewicz: The End of Art w Gdańsku
Forum Arch Strona Główna -> O LITERATURZE i SZTUCE
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin